makijaż,
Serum do rzęs Eveline Argan Oil SOS Lash Booster - to dobry wybór :p
Ostatnio zwrócił moją uwagę fakt, że to serum ma bardzo niską ocenę na wizażu. Ja używam go od roku i moim zdaniem ta ocena jest całkowicie niesprawiedliwa. Dlaczego? Przekonajcie się!
Jedyną rzeczą, do której w tym wypadku mogę się przyczepić jest nazwa - serum. Słowo to kojarzy Nam się z czymś co nakładamy na noc i powinno mieć właściwości odżywcze. Jakieś tam na pewno ma, gdyż ja zauważyłam po nim poprawę kondycji rzęs, jednak osobiście używam go inaczej niż zaleca producent - jako bazę pod tusz. I tu zaczyna się magia. Serum ma białą, lekką konsystencję. Nałożone pod tusz sprawia, że rzęsy wyglądają na dłuższe, gęstsze oraz idealnie rozdzielone. Nadaje się pod każdy tusz. Trzeba tylko popracować nad tym, aby nakładać na niego maskarę naprawdę od razu po nałożeniu serum. Później, gdy serum już trochę przyschnie, tusz nakłada się dość opornie i zostawia grudki (a nie o to Nam przecież chodzi).
Moim zdaniem ta wersja jest dużo lepsza od wysoko na wizażu ocenianej tej:
Ta co prawda coś tam poprawiała jako baza pod tusz, ale na pewno nie tak spektakularnie jak Argan Oil.
Zaznaczam jednak, że jeśli chodzi o właściwości odżywcze, pielęgnacyjne, zagęszczenie rzęs, ich wydłużenie lub pogrubienie to absolutnie to serum w tej roli nie działa. Na dobrą sprawę moim zdaniem ani jedno ani drugie. Jedyne co oba robią to wspomagają tusz do rzęs. W tej roli sprawują się idealnie (moim zdaniem to czarno - złote lepiej) i właśnie dlatego je polecam!
Jakie są Wasze doświadczenia z tymi produktami?
Hey! Bardzo spodobał mi się Twój post! Zastanawiałam się własnie nad kupnem tego produktu i chyba po przeczytaniu recenzji skuszę się! Dam znać jakie będą efekty ! :D Martyna
OdpowiedzUsuńPosiadalam wersje biala I strasznie dobrze mi sie ona spisala! wszyscy dookola pytali sie o moje rzesy. W prawdzie bylo to z trzy lata temu, kiedy jej uzywalam, jednak ostatnio mialam lekka chrapke na nia. Ciekawi mnie ta nowsza wersja. Mysle, ze niebawem zagosci w mojej kosmetyczce. :)
OdpowiedzUsuńPolecam bo moim zdaniem dużo lepsza od tej zielono - białej :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMam już trzecie opakowanie! :) U mnie zadziałał serum zadziałało i rzęsy stały się bardziej gęste, ale na pewno nie dłuższe. Za to jako baza... I D E A Ł. Rzęsy nie sklejają się, łatwiej jest nałożyć tusz i do tego wyglądają spektakularnie!
OdpowiedzUsuńMam dokładnie te same odczucia! :)
UsuńChyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńA skuś :p Jest bardzo fajne :)
UsuńOjej, na pewno wypróbuję je w wersji jako baza pod tusz, nie wpadłabym na to, jednak aktualnie używam Long4Lashes i nie wiem czy to dobry pomysł tak 'mieszać', żeby np. nie zahamować działania kuracji. :)
OdpowiedzUsuńrobertakaaa.blogspot.com : )
Ja używam long4lashes również od miesiąca. To serum z eveline na porost rzęs nie działa w ogóle. Moim zdaniem nie ma to na siebie żadnego wpływu - przecież i tak long4lashes nakładasz tylko na noc
Usuń