makijaż,

Nowe produkty = testy! Co sprawdzę w najbliższym czasie?

11:28 Unknown 20 Comments

Ostatnio dowiedziałam się o wielu ciekawych produktach i to z różnych stron. Zarówno od innych blogerek jak i od koleżanek. Kilka rzeczy kupiłam oczywiście też dlatego, że zwyczajnie skusiły mnie na sklepowych półkach. Zapraszam na post o produktach, które będę testować w najbliższym czasie, zarówno tych od dawna chcianych i upragnionych jak i o tych, które przypadkowo wpadły mi w oko.




Na początek może te naprawdę przeze mnie chciane!



Balsam do ust EOS o zapachu sweet mint - blogerki chwalą, koleżanki również, czy ja pochwalę? Zobaczymy!



Pędzel Hakuro H24 do różu/bronzera - zaczęłam już troszkę używać i jestem w fazie zachwytu, zobaczymy co dalej.


Gumki do włosów Ivisibobble - chciałam je mieć tak długo, że nawet gdyby okazały się totalnym szitem to bym je pewnie pochwaliła. Na razie jednak nie aspirują do opinii szitu, ponieważ są idealne do spania, podczas noszenia maski na włosach czy olejowania. Co do wiązania nimi włosów na co dzień, cóż, mam mieszane uczucie, ale jeszcze zobaczymy.


Teraz rzeczy, które był moją zachcianką.



Błyszczyk The Body Shop Lip Gloss - nie słyszałam o nim wcześniej nic. Jest jednak naturalny, zawiera olej z orzechów marula, witaminę E. Dodatkowo ma świetną opinię na KWC. Ja mam wiecznie spierzchnięte usta. Lubię tę firmę, więc czemu by go nie spróbować?



Limitowana paletka cieni Catrice - mam tyle cieni do powiek, że kupowanie kolejnych to przejaw niczego innego jak jawnej głupoty. Szkoda nawet komentować. Mam nadzieję, że okażą się tego warte.




Szampon i odżywka do włosów suchych The Body Shop - tutaj uległam niezwykłej promocji, w której to można było kupić 2 produkty do włosów w cenie jednego. Kosmetyki są naturalne, zawierają oleje. Mam nadzieję, że podziałają na moje wypadające, suche włosy.



Jantar - wcierka do włosów - ma pomóc na ich wypadanie. Zbiera same świetne opinie. Dam znać co i jak, ponieważ widzę, że dużo osób po leczeniu przeciwtrądzikowym ma z włosami spory problem i interesują się tym tematem.



Krem pod oczy Ziaja Kuracja Lipidowa - mój dotychczasowy z Dermedic jest beznadziejny. Tzn. może nie beznadziejny - ja mam bardzo suchą skórę wokół oczu. Na dzień jest super, ponieważ jest leciutki, makijaż pięknie na nim wygląda. Natomiast na noc, potrzebuję czegoś bardziej odżywczego. Jak wiadomo krem na noc nie może być jednak zbyt ciężki, stąd wybór padł na Ziaję. Czy da radę? Recenzja na pewno się pojawi!



Peeling enzymatyczny Ziaja - jest to peeling do skóry wrażliwej, którą niestety ja posiadam. Nie mogę stosować żadnych peelingów ziarnistych, ani nic co podrażniałoby skórę. Moją ulubienicą w pielęgnacji zapewniającą ochronę przed zaczopowaniem gruczołów łojowych przez martwy naskórek oraz przed nie do końca zmytym makijażem jest szczotka do mycia twarzy Clarisonic Mia 2 o której pisałam tutaj. Teraz postaram się ją wspomóc jeszcze tym peelingiem.



Olejek Evree Slim do ciała - olejek ma za zadanie ujędrniać, wygładzać, odżywiać. Czego chcieć więcej? Mam nadzieję, że będę nim zachwycona tak samo jak produktem tej firmy do twarzy, o którym pisałam tutaj.

Btw. Macie już prezent dla mamy?


To koniec. Dotrwałyście? To dajcie znać, czy używałyście któregoś z nich i czy byłyście z nich zadowolone? Recenzję jakiego produktu najchętniej byście przeczytały?

20 komentarze: