pielęgnacja
Olejek Evree Slim - recenzja
Nigdy nie przepadałam za olejkami, jednak jakiś czas temu bardzo polubiłam się z olejkiem Evree do twarzy (recenzja tutaj). Idąc tym tropem postanowiłam wypróbować olejek Evree Slim - w końcu ćwiczę, biegam, staram się zdrowo odżywiać to przyda mi się jakiś wspomagacz - pomyślałam. Jak było?
Olejku Evree Slim używam od miesiąca. Zaznaczę od razu, że nie spodziewałam się po kosmetyku, że schudnę, ponieważ to raczej niemożliwe. Spodziewałam się natomiast, że skóra się ujędrni i wysmukli! Czy tak się stało?
Olejek Evree dostajemy w buteleczce o pojemności 100 ml. Ma zamknięcie na zatrzask i to jest moim zdaniem minus tego produktu. Gdy wylewamy olejek na rękę przez dziubek, część olejku wylewa Nam się potem z drugiej strony tego zamknięcia i spływa po całej butelce. Z resztą w moim przypadku całe to opakowanie jest mega tłuste już i brudne z każdej strony przez ten dziwny mechanizm zamykania. Ostrzegam tu również przed przewożeniem go gdziekolwiek. Raczej nie ryzykowałabym! Sama butelka wykonana jest z plastiku - to dobrze, gdyż jest lekki. łatwo wydobyć z niej olejek i nie musimy się bać, że gdy Nam spadnie to się rozwali.
No dobra dobra... opakowanie opakowaniem, a co z działaniem?
Skład obfituje w dobroczynne dla naszego ciała oleje. Znajdziemy tu między innymi kompleks algowy, olejek perilla, grapefruitowy, makadamia, migdałowy, winogronowy oraz pieprz Cayenne.
Olejek już od pierwszej aplikacji wyraźnie poprawia kondycję skóry. W moim przypadku stała się ona miękka i miła w dotyku. Widać również, że jest bardziej gładka i sprężysta. Poprawa jej stanu jest zauważalna gołym okiem, ale muszę tu zwrócić uwagę na fakt, że dodatkowo ćwiczę, biegam oraz jestem systematyczna w jego stosowaniu, ponieważ nakładam go codziennie, co na pewno nie pozostaje bez wpływu na zadowolenie z tego produktu. Jeśli chodzi o nawilżenie - utrzymuje się na normalnym poziomie, nie zauważyłam, żadnego przesuszenia, ale również nie nawilża w cudowny sposób ( za to dwufazowy olejek nawilżający tej marki, który dzięki uprzejmości firmy dostałam do testów już mam nadzieję TAK). Produkt stosuję na uda i pośladki. Muszę przyznać, że po pierwszej aplikacji spodziewałam się, że będzie u niego słabo z wydajnością. Jestem mile zaskoczona, ponieważ pomimo tego, że muszę wylać olejek na rękę około 4 razy, żeby pokryć całą powierzchnię ud i pośladków to nie ubywa go szybko i po miesiącu zużyłam około 1/5 opakowania. To naprawdę niezły wynik! Jego działania na obrzęki nie mogłam sprawdzić, ponieważ ich nie mam.
Olejek szybko się wchłania. Ma formę podobną do suchego olejku. Nie pozostawia tłustej warstwy. Po wmasowaniu do pełnego wchłonięcia możecie bez problemu usiąść na łóżku czy ubrać piżamę i nic nie powinno się pobrudzić. Jest kilka opcji jego stosowania - można na rozgrzaną po kąpieli skórę, można dodać kilka kropel do ulubionego balsamu do ciała. Ja wybrałam tą pierwszą opcję. Jedyne do czego można się przyczepić przy tym olejku to zapach. Są osoby, którym bardzo przypadł on do gustu... a są też takie, którym nie i ja jestem w tej drugiej grupie. Zapach ma w sobie nuty pomarańczy i innych cytrusów, jest lekko ostry. Mi osobiście się nie podoba. Muszę jednak przyznać, że nie jest długotrwały, szybko znika z naszej skóry, więc nie jest to minus dyskwalifikujący produkt w moim przypadku. Jak wiadomo zapach to rzecz gustu. Nie ma co się nad tym rozwodzić.
Podsumowując - polecam ten produkt w 100%, gdyż efekty działania na pewno zobaczycie już po kilku dniach stosowania. Spodziewajcie się ujędrnienia, sprężystości i wygładzenia skóry. Będzie miękka i przyjemna w dotyku. Koszt - 30 zł.
Używałyście tego olejku? Jak Wam przypadł do gustu? Jesteście zadowolone?
Lubię olejki od Evree, ale nie miałam jeszcze tych do ciała :)
OdpowiedzUsuńJa do ciała mam już dwa :D
UsuńTeż już czytałam o nim ;) Kurczę, korci mnie, żeby go kupić :D
OdpowiedzUsuńNo i w końcu się doczekałam recenzji :)
OdpowiedzUsuńNo nie powiem zadowalający produkt, ale niestety nie dla mnie przez zawarty w nim kompleks z orzechów macadamia, a szkoda bo chętnie sprawdziłabym go na sobie :)
Recenzja jest napisana dopiero po solidnych miesięcznych testach :D
UsuńMam takie same olejki jak Ty :) Uważam, że są świetne i zachęcam do wypróbowania na włosach :)
OdpowiedzUsuńO to ciekawe! Na pewno spróbuję :p Jak tak dalej pójdzie to niedługo firma Evree zdominuje całkowicie moją łazienkę :p
UsuńPodoba mi się działanie :), jednak bardziej kusi mnie power fruit :P
OdpowiedzUsuńMam power fruit również. To zależy co chcesz osiągnąć w sumie czy nawilżenie czy wysmuklenie sylwetki i redukcję cellulitu
UsuńJa zawiodłam się na olejku do twarzy, mimo samych plusów u mnie się nie sprawdził no nie wszystko co pięknie działa u innych zadziała i u mnie. Na olejek do ciała się nie skuszę mam porobić nr maceraty i na razie zaprzestalam z kupnem specyfików do ciała . A ja często i to juz wielokrotnie zakupiłam różnego rodzaju kosmetyki polecane przez blogerki i vlogerki dlatego zanim coś kupie sprawdzam czy to się nada dla mojej cery.
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię. Zachęcam zawsze do przeczytania więcej niż jednej opinii i do zobaczenia jaką osoba recenzująca ma skórę, jakich efektów oczekiwała i jakie uzyskała. Ja staram się zawsze szczerze recenzować produkty i zwracam uwagę zarówno na ich wady jak i zalety. Pisze nie tylko o tych, które się u mnie sprawdziły ale również o tych które okazały się w moim przypadku bublem. Pamiętaj, że zawsze warto spojrzeć na kilka recenzji a dopiero potem decydować się na zakup danego produktu. I tak niestety możesz trafić na coś co się u Ciebie nie sprawdzi bo niestety każdy z Nas ma inną skórę i inne nawyki
UsuńChętnie bym wypróbowała ;D
OdpowiedzUsuńZachęcam :) Szczególnie na promocjach gdzie można je zdobyć za 15 zł :)
UsuńBędę na niego polowała ;)
Usuńczytałam wiele zachęcających opinii olejków tej firmy :)
OdpowiedzUsuńBo firma bardzo się stara i ich produkty są naprawdę dobrej jakości :)
UsuńCiekawy Blog :* Co powiesz na wspólną obserwację ? http://macreateart.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWIele o nim słyszałam.Musiałabym wypróbować na sobie ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa lubię cytrusowe zapachy, więc mógłby mi się spodobać ten olejek :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie!
UsuńMiałam balsam do ciała z tej firmy i polubiłam go. :-)
OdpowiedzUsuńJa balsamu akurat nigdy od nich nie miałam?! a chetnie bym wyprobowala :)
UsuńBardzo lubie jak moja skóra jest nawilżona po olejkach :) Teraz używam z bodyshopu. Myślę, że kolejny do przetestowania będzie właśnie z tej firmy.
OdpowiedzUsuńZ bodyshopu mam błyszczyk właśnie i jestem zachwycona! :)
UsuńBardzo fajne zdjecia i wystrój,miło się czytało.Polecam
OdpowiedzUsuńhttp://wikiandmarta.blogspot.com/
Obserwacja za obserwację ? Komentarz za komentarz?:)
Uwielbiam thttp://typical-writers.blogspot.com/ą firmę! Super byłoby przetestowac ten produkt :)
OdpowiedzUsuńCoś idealnie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie używałam go, ale po takiej recenzji warto przemyśleć zakup zwłaszcza jak produkt działa. Zawsze olejki mi się kojarzą z tłustymi warstwami lub czymś co pozostaje na naszej skórze :P.
OdpowiedzUsuńMi tez zawsze olejki kojarzyły sie z czymś tłustym... Ale totalnie sie pomyliłam. Sa świetne i działają na mojej skórze cuda!
UsuńNa lato będzie świetny, zdrowy blask skóry :)
OdpowiedzUsuńchyba sie skusze ;) nie nawidze tych olejkow, ktore wchlaniaja sie 1h czy wogole tego nie robia. z jednej strony to olejki, wiec nie ma co sie dziwic, ze chwile potrzebuja na wchloniecie , ale niektore to bija na glowe xD
OdpowiedzUsuńPo tej recenzji chętnie bym go wypróbowała, tym bardziej że nie pozostawia tłustej warstwy :)
OdpowiedzUsuńNiestety nigdy nie mam odwagi na olejowanie skóry :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego kosmetyku tej marki... równiez nie wierzę w wyszczuplające działanie, ale jeśli ujędrni to jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńjestem fanką olejków :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)